Od kiedy pamiętam mam straszną alergię na większość detergentów. Moje ręce po większych porządkach pokrywają się brzydkimi bąblami, które powodują, że skóra na dłoniach pęka. Nie dość, że jest to ogromny ból to wygląda to bardzo nieestetycznie. Używam oczywiście rękawic ochronnych i smaruję dłonie specjalistycznymi kremami, jednak problem wciąż nawraca.
Od jakiegoś czasu zaczęłam używać własnoręcznie robionych ekologicznych środków czystości.
Jak do tej pory są same plusy:
Nie są żrące.
Moje dłonie nie są już takie pokancerowane i manicure dłużej wytrzymuje na paznokciach.
Ładnie pachną.
W domu nie śmierdzi środkami chemicznymi.
Są bezpieczne dla dzieci.
Nie obawiam się, że dzieci potrują się detergentami ( czasem zdarza się młodszemu lizać różne dziwne przedmioty w domu np. drzwi od kabiny prysznicowej). Dzieciaki uwielbiają zajęcia dla dorosłych. Mogą teraz sprzątać razem ze mną. Od kiedy mamy „te spryskiwacze” Antek z zapałem pomaga w sprzątaniu.
Są tanie i ekonomiczne.
Za każdym razem, kiedy zabraknie, nie muszę lecieć do sklepu, bo wszystkie składniki mam na wyciągnięcie ręki.
Są poręczne i zajmują mało miejsca.
Środki przelewam do spryskiwaczy fryzjerskich o pojemności 300 ml. Łatwo taką butelkę trzymać w dłoni. Dodatkowo ładnie wyglądają, więc nie trzeba ich upychać po szafkach. Zawsze mam je pod ręką.
Są przyjazne dla środowiska.
Zawierają składniki, które nie zatruwają naszej planety.
Jeśli regularnie i na bieżąco sprzątasz swój dom, te środki wystarczą Ci w zupełności .
Uwaga! Mieszaj płyny w słoiku litrowym umieszczonym w zlewie. Najpierw rozpuść sodę w wodzie, a następnie powoli wlewaj ocet aby mikstura nie wykipiała.
Lawendowy płyn do czyszczenia kurzu
Dzięki glicerynie czyszcząca powierzchnia jest błyszcząca i bardziej odporna na kurz. Pamiętaj aby przed użyciem wstrząsnąć butelką.
Cytrynowy płyn uniwersalny do kuchni
Używam tego preparatu do czyszczenia wszystkich zabrudzeń w kuchni. Jest idealny do mycia lodówki. Raz w tygodniu przez większymi zakupami spożywczymi spryskuje nim wnętrze lodówki i wycieram papierowym ręcznikiem do sucha. Dezynfekuje i pochłania nieprzyjemne zapachy.
Miętowy płyn do mycia łazienki
Płyn ma podobną recepturę do kuchennego, ale jest bardziej skoncentrowany. To w naszych łazienkach znajduje się najwięcej bakterii i zarazków, więc potrzeba silniejszych środków. Spryskuję nim kabinę prysznicową, muszlę klozetową i umywalkę. Czekam kilka minut i myję/szoruję namoczoną ścierką/szorstką gąbką. Następnie wycieram do sucha. Używam oczywiście rękawic ochronnych.
Oszczędzaj
Zrób od razu więcej i przechowuj w zamkniętym słoiku lub butelce.
Z całego serca polecam.