Lubicie owsiankę? Ja po prostu uwielbiam. Kocham wszystkie owsianki i jaglanki. Mogłabym jeść je codziennie na śniadanie.

Kiedyś na Instagramie wpadła mi w oko pieczona owsianka. Znalazłam w sieci kilka przepisów i zmodyfikowałam je po swojemu.

Od dłuższego czasu moja „wypasiona” rodzinka postanowiła zrzucić zbędne kilogramy i większość gotuje teraz fitt. Ku mojej ogromnej uciesze. Nie boję się już jeździć w odwiedziny do ciotek, gdzie kusiły mnie patery ciast z kremami, a na kolacje serwowano pyszniutkie, ale jakże tłuściutkie rarytasy.

Fitt dania rządzą na stołach. No i nie myliłam się, że mój nowy wytwór owsiankowy podbije ich serca.

I teraz uwaga ¼ takiej owsianki można spokojnie wciągnąć sobie na śniadanie lub kolacje. 1/8 będzie idealną porcją na fit przekąskę.

Pieczona owsianka

Składniki:

2 szkl. mleka (może być roślinne np. sojowe)
2 szkl. płatków owsianych (najlepsze górskie)
1 kopiasta łyżka otrębów ( u mnie żytnie)
1 łyżka siemienia lnianego
truskawki
1 łyżka miodu płynnego ( jeśli macie stały, wystarczy włożyć wstawić go w miseczce na kila chwil do mikrofali)
Garść jagód goji
Garść orzechów ( u mnie pekan)
1 jajko (można pominąć)
1 łyżeczka cynamonu
Sok z ½ cytryny
2 łyżki płatków migdałowych
Olej kokosowy do wysmarowania blaszki

Sposób przygotowania:

Płatki owsiane zalać mlekiem i zostawić na noc do wchłonięcia płynu (jeśli nie macie czasu to ugotujcie).
Do napęczniałych płatków dodać siemię, otręby, jagody goji, posiekane orzechy, miód, jajko, cynamon, sok z cytryny. Wszystko wymieszać do połączenie składników.
Wyłożyć na lekko natłuszczoną formę do tarty lub średnią tortownicę.
Wyłożyć truskawki i posypać płatkami migdałów.
Piec w 180 stopniach ok 40 min.
Podawać na ciepło lub na zimno.